23 sty Szukając Motywacji
ON RECULE POUR MIEUX SAUTER
„Cofamy się, aby dalej skoczyć”
Możliwe, że dziś nic się nie składa. Dopadło jakieś uczucie beznadziei, poczucie dryfowania, może jakaś łagodna forma depresji. Gdy wyjdziesz na ulicę, owieje Cię zimny wiatr i będziesz marzył, żeby wrócić do ciepłej nory.
Możliwe, że ten stan trwa dłużej, nie tylko parę dni. Może miesiąc, może kwartał. Cały czas coś tam mechanicznie robisz, ale nie masz wyraźniejszego celu. Krajobraz po bitwie, po rozstaniu, po dużym projekcie, rozluźnienie po miesiącach wytężonej pracy. Chwila bezrobocia po latach sumiennego wstawania co rano.
Od czego teraz zacząć?
Od tego, żeby pozwolić sobie na chwilę rozmemłania. Pozwolić sobie, przez chwilę nie robić za wiele, nie siedzieć w Internecie, nie ekscytować się byle czym, nie zawracać nikomu głowy, nie mącić w sercu. Pomyśleć o tym, w jakim miejscu się jest w życiu i jak się to nasze życie ma do Boga, do wartości, do ludzi. W którą stronę teraz pójść, by było lepiej?
Trzeba się odbudować, nacieszyć się tą chwilą bezwładną, tak niewygodną i dziwną.
Popatrzeć na ludzi, prawdziwych, tych wokół nas. Są tutaj tylko na chwilę, są ważniejsi zatem niż cele kariery, przedmioty. Ich się odtworzyć nie da gdy już ich nie będzie.
Skoro są tu tylko na krótko, trzeba się koniecznie z nimi zobaczyć, twarzą w twarz. Nie udawać, że się ma poukładane, gdy się nie ma.
Chwilę zajmie zanim damy radę się uporządkować, ale potem nagle wyjdziemy z ciemności i będziemy gotowi wyruszyć dalej i śmielej.
Brak komentarzy